Mamy teraz „kulturę śmietnikową”. W każdym osiedlu, w każdej posesji najważniejszy jest śmietnik. Ja wiem, że 30 czy 40 lat temu, jak te osiedla były wznoszone, kubły na śmieci były bez kółek i dlatego śmietniki umieszczano przy ulicach, żeby nie było trudności z ich opróżnianiem. Ale dziś ? Wszystkie kubły są na kółkach i nie ma żadnego uzasadnienia lokowanie śmietnika przy ulicy – a dalej tak się projektuje. To samo w zabudowie jednorodzinnej – kubeł na odpadki kuchenne powinien być w pobliżu kuchni, na odpady zielone w ogrodzie itp., a w te dni, kiedy określone odpadki są odbierane, należy je wystawić przed ogrodzenie. Tymczasem u nas wszystkie kubły są w specjalnym ogrodzeniu, otwartym od ulicy, a niedostępnym od strony wnętrza posesji. I w ten sposób „mój śmietnik świadczy o mnie” – niech żyje „kultura śmietnikowa”!
CIĄG DALSZY NASTĄPI …
Mam taką nadzieję – dziś miałam telefon z Zamku w Brzegu dotyczący mojej wiedzy o tak zamierzchłych czasach, jak jego odbudowa. Może więc ruszy się coś w przywracaniu świadomości dzisiejszych mieszkańców i gości dokonań ich poprzedników, ludzi mego pokolenia, którzy poświęcili swój talent i pasję przywracaniu świetności tego miejsca. Będę bardzo szczęśliwa, jeśli moje nadzieje się spełnią. Na razie – bądźmy dobrej myśli.